Jeśli bez problemu możecie kupić w każdym lokalnym warzywniaku soczyste i słodkie arbuzy to może oznaczać tylko jedno – mamy środek lata.
Chociaż w Polsce można wyhodować dość okazałe i smaczne osobniki, jednak to te od naszych południowych sąsiadów na stałe podbiły moje serce i żołądek.
Kilkanaście lat temu pojechałam na wakacje na Węgry, a dokładniej do zapyziałej i średnio ciekawej (dla nastolatki, którą wtedy byłam) miejscowości Hajdúszoboszló. Poza wielkim kompleksem basenów i pogodą jak marzenie nic tam nie było ani specjalnie nic się nie działo. Popołudniami najczęściej wychodziliśmy „na miasto”, po drodze odwiedzając okoliczne sklepy.
Obowiązkowym punktem dnia był zakup i natychmiastowa konsumpcja wielkiego arbuza o słusznej wadze, którego sprzedawca przecinał maczetą na naszych oczach na dwie wielkie połówki.
Arbuzy były obłędnie słodkie, niewyobrażalnie soczyste i stanowiły podstawę naszego węgierskiego jadłospisu. Uzbrojeni w łyżki, siadaliśmy na trawie w parku i wyjadaliśmy całą zawartość owocu.
Zapewniam Was, w moim dotychczasowym życiu zjadłam wiele arbuzów, ale te węgierskie, naszym do piętek nie dorastają. To znaczy wielkością może i są podobne, ale słodycz i intensywność smaku oraz koloru jest nie do podrobienia 😉 

Wracając do mojej pierwszej myśli – mamy lato, sezon na arbuzy więc wypadałoby nacieszyć się nim zanim minie.
Ze względu na dużą zawartość wody, arbuz niezbyt nadaje się do pieczenia ale do sernika na zimno będzie w sam raz. Lekko piankowy, orzeźwiający i soczysty serniczek z pewnością przypadnie Wam do gustu. Dla podkreślenia jego „arbuzowości” podany w wydrążonym owocu.
Kwintesencja lata w jednym daniu <3

Składniki:

  • połówka średniej wielkości arbuza ok 1,5 – 2 kg (jeśli chcemy wykorzystać go jako naczynie)
  • 600 g twarogu sernikowego z Mascarpone President (klik)
  • opakowanie galaretki arbuzowej (do kupienia w dużych marketach) lub truskawkowej
  • 3 płaskie łyżki żelatyny (lub odpowiednia ilość agaru)
  • 50 g cukru pudru (można więcej)

Czas: sama robocizna ok 30 minut + minimum 4 godziny na schłodzenie i ok 2 godziny na przesuszenie arbuza. Ciasto jest gotowe po ok 6 godzinach schładzania w lodówce.
Składniki na 6 – 8 porcji

Hint1: jeśli chcecie wykorzystać arbuz jako naczynie, bardzo istotne jest aby masa sernikowa dobrze się schłodziła i była odpowiednio sztywna, w przeciwnym razie rozleci się podczas krojenia. Zwróćcie także uwagę aby dobrze wydrążyć miąższ arbuza i podsuszyć „miskę’ arbuzową zanim przełożycie do niej ciasto. Jeśli środek będzie zbyt wilgotny, ciasto nie będzie dobrze się trzymać i po wyjęciu z lodówki może ześlizgnąć się ze ścianek – zwłaszcza w przypadku pokrojonych kawałków. Więc jeśli nie czujecie się pewnie, przełóżcie ciasto do zwykłej formy.
Hint2: do sernika na zimno idealnie nadaje się twaróg z mascarpone, posiada idealne proporcje i dzięki zawartości bardziej tłustego rodzaju sera – dodanie tłuszczu czy śmietanki jest zbędne, ciasto wyjdzie idealnie kremowe.
Hint3: do ciasta możecie z powodzeniem dodać kawałki owoców czy bakalii. Dodatek gorzkiej lub deserowej czekolady będą także świetnym urozmaiceniem smaku.
Hint4: sernik aby mógł całkowicie stężeć, powinien spędzić w lodówce minimum 6 godzin ale najlepiej będzie zostawić go na całą noc. Wówczas mamy pewność, że będzie odpowiednio zwarty i sprężysty.
Hint5: spróbujcie dopasować naczynie do ciasta odpowiednio je przycinając; jeśli jednak „miska” arbuzowa będzie większa a jej brzegi będą wystawać ponad powierzchnię ciasta – nie przejmujcie się. Można już po napełnieniu ostrym nożem przyciąć je do odpowiedniej wysokości.
Hint6: oczywiście możecie kupić w sklepie od razu przekrojoną połówkę arbuza, po co targać dodatkowe kilogramy czyż nie? Pamiętajcie tylko, żeby to była świeżo przekrojona połówka, soczysta i mięsista. Jeśli arbuz za długo leżał przekrojony, może łatwo skisnąć. Jak nie jesteście pewni świeżości, trudno – czeka was podróż z arbuzową piłką lekarską. Wrócą wspomnienia w-f w podstawówce ;).

Przygotowanie:
1). Dojrzałego średniego i podłużnego arbuza przekrój na pół. Dokładnie wydrąż „miskę” z całego czerwonego miąższu.
2). Przelej naczynie wrzącą wodą, osusz i odstaw na ok 2 godziny aby trochę przesechł.
3). Usuń pestki i zmiksuj 300 g świeżego arbuza z cukrem pudrem i 600 g sernika twarogowego z mascarpone President na gładką masę.
4). Galaretkę arbuzową rozpuść w 75 ml wrzącej wody, dodaj 3 płaskie łyżki żelatyny i energicznie zamieszaj – żelatyna powinna się całkowicie rozpuścić. Jeśli jednak powstaną grudki, wstaw miseczkę z żelatyną i galaretką do większego naczynia z gorącą wodą (tak aby woda sięgała do 3/4 ścianki miseczki) i porządnie zamieszaj – grudki powinny zniknąć. Odstaw na kilka minut do przestudzenia.
5). Rozpuszczoną i lekko przestudzoną galaretkę połącz z masą sernikową i dobrze wymieszaj, najlepiej za pomocą trzepaczki, ubijaczki do jajek (mikser będzie chlapać).
6). Masę przełóż do „miski”, jeśli chcesz dodać owoce/bakalie czy inne dodatki – zrób to teraz.
7). Wstaw ostrożnie do lodówki na minimum 6 godzin.
8). Mocno schłodzony, zastygnięty sernik pokrój razem ze skórką od arbuza, podawaj od razu. Jeśli ciasto będzie za długo w ciepłym pomieszczeniu, może zacząć oddzielać się od skórki.
9). Idealnie smakuje ze świeżo ubitą śmietaną, świeżymi owocami i liśćmi mięty.


Sernik arbuzowy został specjalnie wymyślony i przygotowany na potrzeby konkursu „tajemnice doskonałego sernika” <3 

Trzymacie kciuki!


Tajemnice doskonałego sernika