Chyba jestem jedną z nielicznych osób, którym zostało jeszcze świąteczne jedzenie, a dokładniej ciasta.
Jakoś tak wyszło, że zrobiłam ciut więcej albo po prostu mniej zjedliśmy, albo jedno i drugie. Niezależnie od przyczyny, trochę zostało a wyrzucanie dobrego ciasta to pierwszy grzech cukierniczy (założę się, że ktoś gdzieś stworzył dwoisty dekalog jedzeniowy😉), nawet jeśli nam się znudziło (tak, to jest możliwe!).
Ja bardzo nie lubię monotonnego jedzenia i nawet najpyszniejszy serniczek na świecie, po kilku dniach traci na atrakcyjności. I tutaj wkraczają niepozorne kulki, całe na biało: bajaderki. Z założenia są to najbardziej śmieciowe słodkości, robi się je z resztek ciast, dodaje nieco % i zagniata. Dla mnie to jeden z najlepszych przepisów #lesswaste, dzięki któremu tworzymy nowe słodkie życie.
W wersji ekspresowej wystarczy wszystkie składniki dobro rozgnieść/zmielić i zagnieść w kulki. W wersji ciut dłuższej i nieco bardziej pracochłonnej, każdy rodzaj ciasta kulamy osobno a następnie łączymy kulki w jedną większą, tworząc bajaderki. Dzięki temu, możemy wyraźnie czuć smak każdego z ciast. Poza tym wykorzystując różne rodzaje „panierek” (matcha, mielone orzechy, gorzkie kakao, cukier puder, sproszkowane suszone owoce etc.) możemy każdej z kulek nadać inny posmak.
To jak?
Pokulamy razem?😎

Składniki:

  • kawałek sernika
  • trochę makowca
  • resztka piernika
  • kilka pierniczków
  • 2 łyżki whisky (opcjonalnie)
  • ok 200 g gorzkiej czekolady
  • 75 ml mleka (krowie lub owsiane/migdałowe)
  • do „panierki” – mielone migdały lub orzechy, gorzkie kakao, cukier puder, matcha, wiórki kokosowe, płatki owsiane górskie, sezam, pokruszone herbatniki itp.

Składniki na kilkanaście -kilkadziesiąt bajaderek, w zależności od ilości składników oraz wielkości kulek.
Czas: przygotowanie ok 45 minut + schłodzenie ok 60 minut

Hint1: bajaderki można przygotować z dowolnego rodzaju ciast, ciasteczek – nawet tych z kremem, nadzieniem czy polewą. To jeden z najlepszych, słodkich sposobów na odświeżenie i zużycie resztek.
Hint2: do polewy celowo wykorzystałam gorzką czekoladę, z mleczną czy białą byłyby zbyt słodkie ale jak lubicie – wykorzystajcie inny rodzaj lub zmieszajcie kilka.
Hint3: czekoladę można całkowicie pominąć i obtoczyć kulki tylko w gorzkim kakao – będą wówczas mniej słodkie.
Hint4: jeśli któreś z ciast (ciasteczek) będzie zbyt suche i nie da się zagnieść, dodaj trochę miękkiego masła i/lub dżemu lub powideł.

Przygotowanie:
1). Każdy rodzaj ciasta drobno pokrusz lub zmiel i zagnieć w niewielkie kulki. Piernik połącz z pierniczkami.
2). Dodatkowo do pierników dodaj whisky – można również zamiast tutaj, dolać % do czekolady.
3). Pojedyncze kulki z każdego rodzaju ciasta zagnieć w jedną, większą kulę. Kulaj aż do wykończenia składników.
4). Gotowe kulki wstaw na 30 minut do lodówki.
5). W międzyczasie połam czekoladę na kostki, dodaj do niej mleko i rozpuść w kąpieli wodnej – czyli miseczkę/garnuszek z czekolada ustawiamy nad naczyniem z wrzątkiem i czekamy do całkowitego rozpuszczenia się czekolady. Warto co jakiś czas zamieszać żeby nie było grudek.
6). Czekoladę przestudź, powinna być płynna i ciepła ale nie gorąca.
7). Każdą z kulek zanurz w czekoladzie a następnie w wybranej „panierce”. Obtocz dokładnie, aby dobrze przykleiła się do czekolady.
8). Gotowe bajaderki wstaw na ok 30 minut do lodówki, w tym czasie czekolada powinna całkowicie stężeć.
9). Zajadaj schłodzone.