„War, war never changes..”

Majówka to w naszym domu maraton Fallout’a. Tradycja taka.

Zazwyczaj do przegryzania zgarniamy co popadnie, tworząc osobliwy paśnik.

W tym roku postanowiłam przygotować jedzenie nawiązujące bezpośrednio do gry.

Przed wami przepis na chrupiące kawałki wiewiórki.

W przeciwieństwie do pierwowzoru – dobre i nie napromieniowane 🙂

Składniki:

  • mięso wiewiórki ( jako zamiennik może być królik)
  • marynata: zielone chilli, czosnek, estragon, gorczyca, kolendra, majeranek, oregano, papryka, rozmaryn –  po łyżeczce
  • olej roślinny
  • sól
  • szpikulce/patyczki do szaszłyków

Czas: marynowanie: min 4h, pieczenie 20 minut

Porcja: 150 g ok 270 kcal

Marynata: wymieszaj przyprawy z olejem na gęstą papkę.

Mięso dokładnie umyj, odsącz z wody (najlepiej ręcznikiem kuchennym), pokrój w dość grubą kostkę. Zalej marynatą, wymieszaj. Wstaw na kilka godzin do lodówki  – pamiętaj aby co jakiś czas mięso zamieszać. Po wyjęciu odrobinę posól.

Mięso nadziej na szpikulce, przygotuj grill. (lub patelnię grillową). Piecz ok 20 min.

Pasuje do świeżego, chrupiącego pieczywa.

Fallout New Vegas: Crispy Squirrel bites

P.S.

Nawet nie wyobrażacie sobie jak trudno upolować wiewiórkę. Cholernie ruchliwe stworzenia.;>