Nie pamiętam kiedy pierwszy raz je jadłam, pamiętam za to, że nie potrafiłam się opanować i zawsze pochłaniałam więcej niż rozsądek (i żołądek również) pozwalają.
Nie jadłam ich od kilkunastu lat, zapytałam więc mamę o przepis.
” Ser, masło, mąka. Zagniatasz, pieczesz i już”. 
I właściwie to wszystko co trzeba wiedzieć. 🙂
Poważnie, przepis jest bardzo prosty, a ciastka pyszne. W trakcie pieczenia przyjemnie rosną, tworząc wiele warstw idealnej kruchości. To tak naprawdę najłatwiejsze ciasto listkowe (listkujące/warstwowe – różnie się je nazywa) jakie można zrobić.
Najlepsze, że smak ciastek można dowolnie modyfikować, chociaż to właśnie w tej najprostszej formie są najsmaczniejsze. <3

Składniki:

  • 200 g chudego twarogu (musi być twaróg, nie serek homogenizowany)
  • 200 g zimnego masła (ewentualnie można zamienić na margarynę)
  • ok 200 g mąki pszennej tortowej (może być potrzeba więcej, w zależności od wilgotności twarogu)

dodatkowo: 1 jajko + ok 100 g cukru

Składniki na mniej więcej 100 – 120 ciastek (w zależności od wielkości)
Czas: przygotowanie 20 minut + schłodzenie 30 minut + pieczenie ok 30 minut

Hint1: w przepisie wykorzystałam cukier brązowy (trzcinowy) oraz zwykły biały. Zrobiłam też część z erytrolem ale to nie jest to samo. Te ciastka bezwzględnie wymagają towarzystwa prawdziwej sacharozy (czyli cukru).
Hint2: do 1/3 ciasta dodałam płaską łyżkę gorzkiego kakao oraz dodatkowo pełną łyżkę mąki (kakao jest tłuste, trzeba było wyrównać proporcje), smak ciastek się zmienił chociaż moim faworytem i tak jest tradycyjna wersja. Możecie więc dodać kakao, cynamon, trochę zmielonych orzechów/migdałów. Uważajcie tylko aby nie dodać zbyt dużo.
Hint3: ciastka kakaowe posypałam białym cukrem, zwykłe – brązowym. Z jednym i drugim smakują super.
Hint4: ciasto powinno być schłodzone zanim trafi do piekarnika, dlatego też podziel je na 2 – 3 części, rozwałkuj jedną a resztę trzymaj w lodówce.
Hint5: surowe ciasto (jeśli masło i ser były świeże), może przeleżeć kilka dni w lodówce chociaż najlepiej zrobić od razu większą ilość – ciastka są tak lekkie i zarazem chrupiące, że wyjątkowo trudno jest zatrzymać się na kilku. Wiem co mówię.

Przygotowanie:
1). Masło pokrój na małą kostkę,  dodaj ser i mąkę, zagnieć całość w gładkie ciasto.
2). Owiń folią spożywczą i wstaw do lodówki na 30 minut – polecam od razu podzielić na 2 lub 3 i zawinąć osobno.
3). Rozgrzej piekarnik do 220 ºC (grzanie góra – dół).
4). Ciasto rozwałkuj cienko, na grubość ok 3 mm i wykrój dowolny kształt.

5). Wbij jajko do miseczki, roztrzep je widelcem albo trzepaczką/ubijaczką aby białko dobrze połączyło się z żółtkiem.
6). Posmaruj z wierzchu ciasteczka a następnie obsyp cukrem – najwygodniej jest mokrą stroną (z jajkiem) odcisnąć ciastko w cukrze.
7). Przełóż ciastka na wyłożoną papierem do pieczenia blachę i wstaw do rozgrzanego piekarnika na środkową półkę.
8). Piecz przez ok 7 – 10 minut aż ciastka się zarumienią.
9). Wyjmij, przestudź i jedz tyle ile możesz. 😉