Chociaż ten tort rozbiłam z myślą o Dniu Babci i Dziadka, będzie idealny na każdą okazję.
 Jest słodki, ale nie zawiera cukru – oczywiście z wyjątkiem fruktozy naturalnie znajdującej się w mandarynkach 🙂
 Szybko się robi, nie wymaga specjalnych umiejętności ani wprawy, a jego smak można dowolnie zmieniać.
Składniki:
 Biszkopt:
- 4 jajka L
 - 75 g ksylitolu lub erytrolu
 - 75 g mąki pszennej pełnoziarnistej
 - pół łyżeczki proszku do pieczenia
 - pół płaskiej łyżeczki sodu oczyszczonej
 - 50 ml mleka 2 lub 3,2%
 - pełna łyżka kakao – 25 g
 - skórka starta z jednej mandarynki (najlepiej niepryskanej BIO)
 - płaska łyżeczka mielonego imbiru
 - + torebka herbaty Earl Grey do nasączania (wybrałam tą ⇒ klik)
 
Krem:
- 200 ml śmietany 30 lub 36%
 - 250 g serka mascarpone
 - filiżanka mocnego espresso
 - 2 – 4 łyżki ksylitolu lub erytrolu
 - ziarna z jednej laski wanilii lub łyżka esencji waniliowej
 
Galaretka:
- ok 600 g słodkich mandarynek bez pestek (po obraniu waga owoców powinna wynosić 500 g)
 - 100 ml soku pomarańczowego (najlepiej świeżo wyciśniętego)
 - płaska łyżeczka mielonego imbiru
 - 2 płaskie łyżki żelatyny (lub agaru)
 
Do dekoracji – mielone orzechy lub migdały
Składniki na 1 średnią tortownicę (o średnicy ok 22-23 cm)
 Czas: przygotowanie 45 minut + pieczenie 40 minut + schładzanie ok 2 godziny
Hint1: to przepis na ciasto bez cukru, zamiennikami są erytrol lub ksylitol, oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie aby zamiast sięgnąć po zwykły cukier, biały lub trzcinowy. W takiej sytuacji do ciasta zamiast 75 g weźcie max 50 g.
 Hint2: bazą kremu jest ubita kremówka oraz mascarpone, ja zdecydowałam aby krem miał smak kawy, ale z powodzeniem możecie zamiast dodać skórkę z cytryny, drobno pokrojoną czekoladę lub ok 3 – 4 łyżki rozpuszczonej czekolady czy zblendowane owoce (maliny, truskawki, jagody etc). Wybierzcie to na co macie ochotę.
 Hint3: do wykończenia tortu wykorzystałam mielone migdały, ale idealnie sprawdzą się orzechy czy polewa z czekolady (z tym, że wtedy nie będzie bez cukru ;>).
 Hint4: tort jest gotowy po mniej więcej 2 godzinach schładzania w lodówce, a można go przechowywać przez kilka dni.
 Hint5: zamiast mandarynek, możecie wybrać inne, dowolne ale kwaskowe owoce (maliny, wiśnie, jagody, jeżyny, porzeczki, pomarańcze).
 Hint6: aby biszkopt lepiej się upiekł a jajka ubiły, wyciągnijcie je przynajmniej 30 minut wcześniej z lodówki, powinny być w temperaturze pokojowej.
 Hint7: ponieważ do ciasta dodajemy skórkę z mandarynki, lepiej tutaj nie oszczędzać i chociaż tą jedną wybrać bio – w tych zwykłych, skórka jest nasączona woskami, konserwantami czy innych paskudztwem i z pewnością nie chcielibyście jeść ich z ciastem.
 Hint8: jeśli zdecydujecie się na wersję z cukrem, dla ułatwienia do musu mandarynkowego możecie zamiast żelatyny dodać połowę opakowania galaretki (bez rozpuszczania jej w wodzie) i dalej postępować zgodnie z przepisem.
Przygotowanie:
 1). Oddziel żółtka od białek, do metalowej lub szklanej miski (nie może być plastikowa) przełóż białka, dodaj szczyptę soli i ubij na sztywno.
 2). Pod koniec ubijania dodaj erytrol/ksylitol i ubijaj jeszcze przez 2-3 minuty.
 3). Do ubitych białek dodawaj stopniowo po jednym żółtku cały czas miksując.
 4). Odstaw mikser, w osobnej misce wymieszaj mąkę, kakao, mielony imbir, sodę i proszek do pieczenia. Stopniowo dodawaj do ubitych jajek, mieszając dokładnie łyżką lub szpatułką (już bez miksera).
 5). Na koniec dodaj mleko, skórkę z mandarynki, całość dokładnie zamieszaj.
 6). Rozgrzej piekarnik do 180°C, grzanie góra – dół, bez termoobiegu.
 7). Na dno formy połóż arkusz papieru do pieczenia – brzegi zostaw czyste, nie smaruj ich tłuszczem, mąką ani nie układaj papieru, dzięki temu ciasto mniej opadnie, ponieważ będzie się trzymać ścianek.
 
8). Wstaw ciasto na środkową półkę i piecz przez ok 35 – 40 minut, bez uchylania drzwiczek.
 9). W międzyczasie przygotuj galaretkę: mandarynki obierz, usuń pestki jeśli są, pojedyncze cząstki przekrój na pół.
 10). Mandarynki przełóż do garnka, zalej sokiem, dodaj imbir i zagotuj. Gdy zabulgocze, zmniejsz ogień na mały i gotuj przez 3-4 minuty żeby mandarynki trochę zmiękły. 
 11). Żelatynę wymieszaj z 4 łyżkami wody.
 12). Gorące owoce zdejmij z ognia, zblenduj na gładką masę – jeśli chcesz mieć idealnie gładką galaretkę, całość przetrzyj dodatkowo przez sitko (ja ten krok pominęłam).
 13). Do gorącego musu dodaj żelatynę, ponownie zblenduj całość na gładko.
 14). Upieczone ciasto wyjmij z piekarnika, odstaw na 15 minut a następnie wyjmij z formy.
 15). Tę samą formę, w której piekło się ciasto wyłóż folią spożywczą, wlej zmiksowane owoce z żelatyną i gdy ostygnie, wstaw do lodówki aby stężały.
 16). Wracamy do ciasta: ostrym nożem przekrój na dwa krążki.
 17). Torebkę herbaty, zalej ją wrzątkiem w ilości max 150 ml i zaparzaj przez 3 – 4 minuty.
 18). Następnie za pomocą łyżki lub spryskiwacza namocz dokładnie każdy krążek ciasta (powinno być wilgotne ale nie rozmoczone).
 
19). Przechodzimy do kremu: w filiżance przygotuj mocne espresso, rozpuść w nim 2 pełne łyżki erytrolu/ksylitolu.
 20). W szklanej/metalowej misce ubij na sztywno kremówkę, dodaj mascarpone, ziarna wanilii lub esencję waniliową i zmiksuj na gładko.
 21). Dodaj 2/3 filiżanki przestudzonej kawy, zmiksuj z kremem i spróbuj – jeśli uznasz, że krem jest za mało słodki, w resztce kawy rozpuść dodatkowo erytrol/ksylitol i dodaj do kremu.
 22). Rozłóż równomiernie krem na cieście, odkładając na później dwie łyżki.
 23). Stężałą galaretkę, ostrym nożem odetnij wokół ścianek formy i delikatnie pomiędzy warstwy ciasta i kremu.
 24). Przykryj całość drugim krążkiem ciasta i lekko dociśnij.
 25). Posmaruj tort z wierzchu cienką warstwą kremu i posyp zmielonymi migdałami/orzechami.
 26). Wstaw do lodówki na minimum 2 godziny.
 
 