Nie wiem jak mogłam kiedyś funkcjonować bez tego blaszanego naczynia. Niby nic, grubszy kawałek dobrze wyprofilowanego metalu a tak bardzo ułatwia życie ;-).
Na co dzień staram się ograniczać jedzenie mięsa, ale przyznaję, mam słabość do dobrych wędlin. Tych prawdziwych, wędzonych dymem z drewna owocowego, bez konserwantów, obwiązanych sznurkiem, który zawsze trudno było zdjąć. Tak robiła moja babcia – szynki, kiełbasy, pasztety itd.
Dla mnie prawdziwa szynka ma szaro – jasnoróżowy kolor, jest pomarszczona i przynajmniej o 1/3 mniejsza od produktu początkowego.
Żadne pękate,lśniące, intensywnie różowe substytutu naszpikowane saletrą i azotanem sodu.
Wędzarni nie posiadam, a nawet jeśli, postawienie jej na balkonie pewnie skończyłoby się w najlepszym przypadku wezwaniem straży pożarnej 😉 co nie znaczy, że nie da się przygotować dobrej wędliny domowym sposobem.
Wystarczy dobry kawałek mięsa (od zaufanego rzeźnika lub innego sprawdzonego źródła), trochę przypraw, odpowiednie naczynie i nieco cierpliwości i już 😉

Składniki:

  • 800 g – 1 kg świeżej szynki wieprzowej w jednym kawałku
  • 2 łyżki przyprawy Knorr do Wieprzowiny
  • 2 łyżki przyprawy Knorr do Mięs
  • 1 pełna łyżeczka soli
  • 1 ząbek czosnku

+ łyżeczka masła klarowanego lub smalcu do natłuszczenia szynkowaru
+ szynkowar z termometrem (albo osobny termometr do pieczenia/gotowania)

Składniki na ok 500 g wędliny
Czas: przygotowanie – 20 minut + schładzanie ok 8 godzin + gotowanie – do 2 godzin.

Hint1: jeśli nie posiadacie szynkowaru nic straconego, możecie przygotować mięso korzystając z folii spożywczej, rękawa do pieczenia i kawałka sznurka (ewentualnie kilku gumek recepturek). Przyprawione mięso zawijamy ściskając mocno w folię spożywczą, następnie całość zawijamy w rękaw do pieczenia (szczelnie) i owijamy sznurkiem/gumkami. Tak przygotowane mięso wkładamy na 5-6 (lub więcej) godzin do lodówki a następnie wkładamy do garnka z wodą o temperaturze ok 80 ºC (woda nie może się zagotować). Całość gotujemy pod przykryciem przez około 3 godziny. Odsączamy i czekamy do całkowitego wystudzenia zanim pokroimy.
Hint2: mięso możecie doprawić dowolnie, ja wybrałam te dwie konkretne przyprawy ponieważ zawierają odrobinę mąki, które idealnie je skleja. 
Hint3: domowa szynka pozbawiona jest konserwantów, nie jest też moczona w solance (peklowana) czy wędzona więc termin przydatności wynoi kilka dni (nie dłużej niż tydzień), więc nie róbcie na raz większej ilości. 
Hint4: takie mięso z powodzeniem możecie później podsmażyć, podpiec, dodać do jajecznicy, pizzy zapiekanki czy jak Wam się podoba. Nie zawiera żadnych sztucznych dodatków, więc możecie ją dowolnie wykorzystać.
Hint5: bardzo pomocny będzie tutaj specjalny termometr do pieczenia (np. taki ⇒ klik), dzięki niemu możemy odpowiednio określić czas kiedy mięso będzie gotowe. Robiąc to na oko, bez termometru można przyjąć, że dla 800-1000 g kawałka mięsa czas potrzeby na ugotowanie to maksymalnie 2 godziny (nie dłużej).
Hint6: szynkę wyciągamy dopiero gdy szynkowar będzie całkowicie wystudzony. To samo dotyczy folii – mięso powinno być zimne zanim je pokroimy.

Przygotowanie:
1). Szynkowar wysmaruj od środka tłuszczem cienką warstwą (dzięki temu mięso będzie można łatwiej wyciągnąć).
2). Szynkę opłucz zimną wodą, dokładnie osusz ręcznikiem papierowym i obficie nakłuj mięso wykałaczką lub ostrym widelcem (bez nakłuć przyprawy nie wnikną do wnętrza mięsa, a tym samym wędlina będzie mniej smaczna).
3).  Wymieszaj w osobnej miseczce przyprawy z solą i przeciśniętym przez praskę lub bardzo drobno posiekanym ząbkiem czosnku.
4). Mięso porządnie natrzyj przyprawami, a właściwie to wcieraj i masuj – jakby Twoja podwyżka od tego zależała ;). „Masaż” wykonaj porządnie, nacierając z dwóch stron przez około 2 minuty.
5). Przełóż szynkę do naczynia, mocno dociśnij sprężynę i zamknij pojemnik. Wstaw do lodówki na 8 godzin (można dłużej, nawet 48h) aby mięso dobrze przeszło przyprawami.
6). Na dno dużego i wysokiego garnka (tak aby szynkowar zmieścił się w całości) połóż sciereczkę kuchenną.
7). Wstaw szynkowar do garnka, zalej wodą tak aby sięgała do górnej granicy (ale nie może całkowicie przykryć naczynia) i przykryj pokrywką.
8). Gdy się zagotuje od razu zmniejsz ogień, utrzymując temperaturę ok 80 ºC. Podczas parzenia woda nie powinna się gotować.
9). Mięso jest gotowe gdy w środku osiągnie temperaturę 80 ºC – najłatwiej sprawdzić to wkładając termometr do szynkowaru (przez specjalny otwór na środku – bez otwierania naczynia) lub po około 2 godzinach.
10). Gdy mięso jest gotowe, ostrożnie wyjmij je z garnka i bez otwierania odstaw do wystudzenia.
11). Jeśli chcesz przyspieszyć studzenie, włóż szynkowar do naczynia z zimną wodą.
12). Mięso wyjmij gdy szynkowar jest całkowicie wystudzony.

Partnerem wpisu jest Knorr